• Śmierć w Błękitnej Lagunie - Witold Dębczyński, Elżbieta Szudrowicz

31.99 -53% 15.00
Do końca promocji pozostało:
Najniższa cena z 30 dni przed promocją:
31.99
szt. Do przechowalni
Program lojalnościowy dostępny jest tylko dla zalogowanych klientów.
Wysyłka w ciągu 24 - 48 godzin
Cena przesyłki 12
Odbiór osobisty 0
Paczkomaty InPost 12
Kurier DPD 17
Kurier DPD(Pobranie) 19
Dostępność 12 szt.

Data premiery: 2020-08-21

Oprawa: broszurowa

Format: 195x121 mm

Strony: 278

 

Nawet wśród przyjaciół nie możesz być pewnie, że doczekasz jutra.
Dla zgranej paczki sześciorga przyjaciół wycieczka na Islandię miała być spełnieniem marzeń. Gejzery, wodospady, lodowce i wybrzeże oceanu Ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Podczas wypoczynku w SPA w Błękitnej Lagunie wybucha wulkan, a jeden z podróżników, Ksawery, zostaje znaleziony martwy. I chociaż początkowo wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek, islandzka policja odkrywa trop sugerujący, że ktoś z uczestników polskiej wyprawy chciał się go pozbyć. Wydaje się, że każdy z przyjaciół ma motyw, nawet partnerka denata, której zaskakująca tajemnica nagle wychodzi na jaw
Ogniste jęzory lawy złowrogo spływały po ośnieżonych zboczach. Z głównego krateru wylatywały głazy wielkości małego samochodu. Woda z roztapiającego się lodowca spływała w dół ogromnymi potokami. Wśród obecnych na kąpielisku zapanowała groza. Ci, którzy stali na uboczu, z lękiem rozmyślali o czekających ich trudnych godzinach i dniach.
Nagle tę niepokojącą ciszę przerwał wibrujący dźwięk. Przypominał krzyk, jaki rozlega się, kiedy ktoś siłą odbiera dziecko. Słyszący to ludzie wlepili oczy w jeden punkt. Kobieta w białej masce, zanurzona wciąż po szyję w wodzie, wrzeszczała, jednocześnie oddalając się w kierunku mielizny.
Ona krzyczy, że na dnie jest coś miękkiego, że to chyba człowiek tłumaczył na angielski mówiącą po szwedzku turystkę jej rodak stojący tuż obok, alarmując tym samym
obsługę. Ludzie bez słowa patrzyli, jak steward z pośpiechem ściąga buty i spodnie, i wskakuje w koszuli oraz wciąż zapiętej muszce do mętnej wody. Szedł powoli, ostrożnie macając stopą dno. Wreszcie stanął i widać było, że z trudem utrzymuje równowagę.
Szybko, nosze! Może jeszcze żyje. Złowieszcze słowa odbiły się od magmowych brzegów Błękitnej Laguny.

 

Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
Podpis
E-mail
Zadaj pytanie
  • Producenci