• Splątana

Autor Anna Matusiak
Data wydania 2022-08-26
Format 14,2x20,5
Oprawa miękka
Stron 272
Wydawca Wydawnictwo Harde
Wydanie 1
26.49
szt. Do przechowalni
Program lojalnościowy dostępny jest tylko dla zalogowanych klientów.
Wysyłka w ciągu 24 - 48 godzin
Cena przesyłki 12
Odbiór osobisty 0
Paczkomaty InPost 12
Kurier DPD 17
Kurier DPD(Pobranie) 19
Dostępność 3 szt.
ISBN 978-83-67217-74-3
EAN 9788367217743

Gdzie naprawdę jest jej dziecko?

Poruszająca opowieść o kobiecie, która odsiaduje długoletni wyrok za morderstwo. Twierdzi, że jest niewinna...

Młoda dziennikarka Sara odwiedza zakład karny dla kobiet. Ma napisać reportaż, jak wygląda rzeczywistość za kratami. Wśród osadzonych jest Hanna - matka gromadki dzieci - odbywająca karę za zabójstwo córeczki. Wraz z pojawieniem się Sary w Hannie budzi się nadzieja, że w końcu ktoś jej uwierzy i zrozumie, jak perfidnie została wrobiona - przecież nigdy nie zabiłaby swojego dziecka! Sara rozpoczyna żmudne i trzymane w najgłębszej tajemnicy śledztwo. Chce oczyścić Hannę z zarzutów, pomóc odnaleźć jej córeczkę i ukarać tych, którzy naprawdę są winni. Czy plan się powiedzie? A może ktoś zechce uciszyć Sarę? Czy Hanna zdąży opowiedzieć historię swojego życia? I gdzie jest maleńka Wiktoria?

Pytania się mnożą, a wśród nich to najważniejsze: czy prawda zwycięży?

Anna Matusiak

Absolwentka filologii polskiej i teatrologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Dziennikarka, prezenterka radiowa i telewizyjna, specjalistka do spraw PR. Wykładowczyni dziennikarstwa, felietonistka, autorka książek, trenerka wystąpień publicznych. Pracuje z kobietami nad odwagą w dążeniu do nowego „ja", nad tym, by zacząć od nowa, bo czasami warto, bez względu na PESEL. Współzałożycielka miejsca dla kobiet silnych, niezależnych, ale też pogubionych i tych na rozdrożu - Salonu Kobiet. A prywatnie mama wspaniałego Maksymiliana, który ponad cztery lata temu przewrócił jej życie do góry nogami.

 

Fragment

Któregoś dnia Robert przyszedł do mojego pokoju. Był trzeźwy.

- Hanka, musimy pogadać. Nie możesz urodzić tego dziecka.

To zdanie wybudziło mnie z letargu. Podziałało, jakby ktoś wylał na mnie wiadro lodowatej wody. Aż zerwałam się na równe nogi:

- Co?! Co ty do mnie mówisz, człowieku? Jak śmiesz?! - krzyczałam.

Robert też podniósł głos.

- Nie drzyj się, kobieto. Nie widzisz, że nie wyrabiasz z dziećmi, które już mamy i są w miarę odchowane. Gdyby nie mama, nie poradzilibyśmy sobie.

Zaczęłam się teatralnie śmiać.

- No faktycznie, zawdzięczam mamusi tyle, że do końca życia jej się chyba nie odwdzięczę.

- Hanka, jesteś w traumie. Mama jest już wiekowa. Nie poradzi sobie z noworodkiem. Nie mówiłem ci, żeby nie dokładać zmartwień, ale z firmą jest gorzej. Musiałem zamknąć dwie filie: w Anglii i we Francji. Niemcy jeszcze się trzymają. Polska siedziba podupada. Jest kryzys. Będziemy musieli zacząć oszczędzać. Ty też przestałaś zarabiać.

- Usunę dziecko, bo umarła mi przyjaciółka, a twój biznes trochę gorzej prosperuje? Człowieku! Ty w ogóle cokolwiek czujesz do swoich dzieci? Znasz je? Próbujesz poznać? Nie ma mowy. Żadnej aborcji nie będzie. Wybij to sobie z głowy. Nigdy!

Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
Podpis
E-mail
Zadaj pytanie
  • Producenci