Wybitne i podziwiane, ale też nieodkryte i zapomniane. Artystki, których życiorysy i twórczość opowiadają historię polskiej sztuki na nowo.
Dzieła kobiet - również w Polsce - stanowią zaledwie ułamek zbiorów najważniejszych muzeów, tymczasem kobiety, tak jak mężczyźni, zajmują się sztuką co najmniej od antyku. Jednak dostęp do edukacji artystycznej wywalczyły dopiero pod koniec XIX wieku. Ile talentów i dzieł zostało pominiętych!
Sylwia Zientek odważyła się na eksperyment: odsunęła na chwilę mężczyzn, malarzy i rzeźbiarzy, żeby odkryć przed nami zaskakującą kobiecą linię w polskiej sztuce. Okazało się, że więcej w niej czułych obserwacji, emocji, życia niż martyrologii, patosu i sumiastych wąsów. „Tylko one" nie są próbą stworzenia nowego kanonu, ale opisem barwnych życiorysów twórczyń, ich wrażliwości i niebanalnego dorobku. To również książka pionierska - pisarka na nowo opowiada losy kobiecych gwiazd polskiej sztuki: Magdaleny Abakanowicz, Zofii Stryjeńskiej czy Aliny Szapocznikow, ale też przybliża sylwetki artystek nieznanych i niesłusznie zapomnianych: Anny Rajeckiej, Estery Karp, Zofii Piramowicz czy Zofii Szymanowskiej (jako malarki). Zawiera też nigdzie wcześniej niepokazywane reprodukcje obrazów z prywatnych kolekcji.
Nie da się powiedzieć niczego innego o tej książce niż to, że jest rewelacyjna. Sylwia Zientek przeszukuje dla nas archiwa, odwiedza muzea, analizuje, pyta. Jest bezlitosna w tropieniu faktów i czuła w ich opisywaniu. Ta książka jest jak spacer, z którego nie chce się wracać.
Angelika Kuźniak
Sylwia Zientek: autorka książek biograficznych („Polki na Montparnassie", „Lunia i Modigliani"), powieści historycznych (cykl „Hotel Varsovie", „Kolonia Marusia") oraz tekstów poświęconych malarstwu i życiu artystów. Pasjonatka sztuki, poszukiwaczka śladów nieznanych artystek, wielbicielka Warszawy i Paryża, znawczyni kultury francuskiej. Kolekcjonuje razem z mężem obrazy polskich malarek i malarzy z kręgu École de Paris. Przez większość życia związana z Warszawą, obecnie mieszka z rodziną w Luksemburgu.